czwartek, 3 marca 2011

Ach jak pysznie!

Dziś w kalendarzu przypada Tłusty Czwartek,
dzień w którym można sobie pozwolić na większe co nieco,
rozpoczyna się bowiem ostatni tydzień karnawału!

Zgodnie z tradycją powinnam upiec pączki lub faworki (chruściki),
ale jakoś książka kucharska otworzyła się na innej stronie.
I jest sernik!



Mam nadzieję, że też otaczacie się pysznościami
i podzielicie się swoimi wrażeniami z dzisiejszego dnia.


A jak mija Wam karnawał?
Jest wyjątkowo długi w tym roku!


Wielkie bale, czy kameralne spotkania,
co wolicie?






Bardzo dziękuję Wam za odwiedziny
i życzę tańców do białego rana, pyszności na talerzu i miości w sercu.

Ja

4 komentarze:

  1. Najpierw pochwale Twoj sernik! Taki piekny, w ogole jakis sernik, jeszcze w moim zyciu z moich rak nie powstal. Wstyd mi.... ;O) Takie udaja sie tylko mojej mamie! No i Tobie! Alez smakowicie wyglada!!!
    Kochana, Twoj dzisiejszy komentarz po prostu mnie rozbroil... taki cieply i osobisty... Dziekuje Ci bardzo...

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam sernik a ten wygląda niezwykle smacznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Żadnego typowego balu nie zaliczyłam, ale za to byłam na hucznej osiemnastce brata ciotecznego, którą obchodził w gronie rodziny i przyjaciół w liczbie 85 osób. Fajnie było.
    Sernik wygląda smakowicie, choć ja w tłusty czwartek tradycyjnie zjadłam 2 pączki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy9.3.11

    Twoje zdjęcia sprawiają, że czuję się głodny. Twój sernik wygląda na pyszny. A czy kwiatek też jest jadalny?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny.
Komentarz jest najmilszym śladem po Twojej wizycie.