Trwają wakacje, podczas których niektórzy wypoczywają a inni wręcz przeciwnie,
zabierają się za przemeblowania, remonty itp.
Jak się pewnie domyślacie należę do tej drugiej grupy, czyli zakasałam rękawy i postanowiłam przemeblować moją pracownię, bo to chyba najlepsza nazwa dla pokoju w którym powstają moje prace. No bo czy to jest klasyczny Craft Room, sami oceńcie?
A może to atelier?
Choć u nas w domu obowiązuje robocza nazwa-Gabinet, co czasami tworzy śmieszne sytuacje bo niektórzy myślą że jestem stomatologiem :)
Przemeblowałam i ... odważam się Wam pokazać efekty mojej pracy.
Ostatnio wprowadziłam na blogu niewielką zmianę, by bloga oglądało się szybciej.
Mianowicie by zobaczyć całego posta trzeba go rozwinąć, klikając na napis poniżej.
A może Wy macie propozycję nazwy dla mojego miejsca pracy twórczej :)
Pozdrawiam Was gorąco
Ewa
Mimowolne Zauroczenia
Ja lubię takie rozwiązanie - choć na początku byłam przeciwniczką - teraz mi sie to podoba. Dzięki temu więcej mieści się na jednej stronie i wybieram to co mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńNa początku też byłam na NIE, a teraz jak widać powyżej :)
UsuńJak dla mnie jest to gabinet, taki klasyczny, elegancki, kojarzy mi się wręcz z jakimś prezesem ( i w dodatku mężczyzną) zupełnie nie wyobrażam sobie tego, że w tym pokoju jest pracownia :0 Mnie osobiście się bardzo podoba i poproszę o więcej zdjęć :)
OdpowiedzUsuńJuly All, bardzo się cieszę, że Ci się podoba.
UsuńPięknie!!!
OdpowiedzUsuńMyszko, dziękuję :*
UsuńJa też sądzę, że Twoja pracownia wygląda na gabinet :) - bardzo piękny gabinet :)
OdpowiedzUsuńMia, no to pewnie zostanie po staremu :) Dzięki, że wpadłaś :*
Usuńcudnie i jaki ład dla mnie wygląda jak gabinet ale Ty masz się w nim dobrze czuć i tworzyć piękne prace :) moja pracownia wymaga też generalnego porządku .
OdpowiedzUsuńWando, jak tworzę to jakoś mniej tego ładu widzę :)
UsuńDziękuję ze mnie odwiedziłaś :*
Lubię takie wnętrza z klimatem :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAlicjo, dziękuję :*
Usuń