poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Co daje mi prowadzenie bloga...?

Zacznę od odpowiedzi na pytanie, dlaczego zaczęłam prowadzić bloga.
Otóż, bynajmniej nie dlatego żeby na nim zarabiać.
Muszę się Wam przyznać, że jestem po lekturze artykułu, w którym autorka przytacza konkretne kwoty jakie na blogowaniu się zarabia i za głowę się chwytam-serio?
4 tys. to standard!  2,5 tys. minimum(miesięcznie).  Ile? 
Łał, no muszę przyznać, że prezentuje się to świetnie. 
Wystarczy od czasu do czasu zrobić to co się lubi i się ma całkiem fajne pieniądze.

Szkoda mi tych wszystkich osób, które są po lekturze tego i podobnych artykułów i wierzą, że zarobią taką kasę. To nie jest takie proste.


Całe szczęście, że gdy ja zaczynałam przygodę z blogowaniem nikt takich artykułów nie pisał bo może miałabym do tego wszystkiego zupełnie inny stosunek, inne oczekiwania, plany.
Zaczęłam prowadzić bloga bo chciałam się podzielić tym co mnie otacza, 
czyli moją twórczością i wnętrzami, które sama urządzam.
Dlatego taka nazwa bloga-Mimowolne Zauroczenia.
Chciałam pokazywać rzeczy, które mnie zachwycają, co uważam za ładne.

To prawda, że są takie tematy, które interesują wszystkich albo bardzo dużą część ludzi, (tu ilość kliknięć jest dość spora co daje możliwości zarobkowania)
czyli kuchnia-każda z nas zastanawia się co ugotować na obiad,
Zdrowy tryb życia-kto by nie chciał żyć 200 lat?
Rodzicielstwo, no bo po co odkrywać Amerykę skoro inni przed nami już tam byli?
Codzienność-pamiętniki, to trochę plotkowanie a trochę potwierdzenie tego, że pomimo tego iż moi znajomi tak nie myślą to ktoś myśli podobnie do mnie.
Moda i uroda, no bo która z nas nie chce być piękna i trendy?

Blogi hobbystyczne to trochę inna bajka.
 Tematyka tworzenia kartek nie jest dla każdego.
To blog niszowy!
Najczęściej trafiają tu osoby, które same tworzą.
Potrzebują inspiracji, kursu, czy dowiedzieć się jak to się robi.
Czy tu można "zarobić" ?
Owszem, na promowaniu produktów ze sklepów z materiałami plastycznymi najlepiej takich, które samemu używa się do tworzenia prac, ale to nie są jakieś ogromne pieniądze.
Ba, najczęściej to wcale nie są pieniądze a produkty właśnie (ale kwoty przytoczone powyżej nie mają z tym wiele wspólnego).
Można też zarobić na sprzedaży zrobionych przez siebie kartek, wiem że są mistrzynie i rzeczywiście świetnie prosperują, niektóre nawet zamieniły swoją dotychczasową pracę i potrafią zarobić na ZUS i jeszcze im troszkę zostaje.
Ja się na ten krok nie zdecydowałam, bo uważam, że wówczas maleje radość z tworzenia.
Robienie 30 takiej samej kartki to już praca odtwórcza, oczywiście robi się ją łatwiej i szybciej ale...
no właśnie jest to ale.
Czas, który poświęca się na blogowanie, na hobby.
Bo aby powstał post  najpierw musi zostać zrobiona kartka. Muszę mieć czas ją wymyślić, zrobić, a potem sfotografować, to nie zajmuje 30 minut, przynajmniej mnie.
Mam codzienne obowiązki, rodzinę, dom. 
Blog miał być moja odskocznią od codzienności, a nie zamienić się w nią.
Nie oszukujmy się, jeśli ktoś w ogóle myśli o zarabianiu na blogowaniu to musi to być praca na pełen etat. Tu nie ma miejsca na przestoje w publikacjach, na urlop, bo nawet jeśli chce się na niego pojechać to trzeba  przygotować posty na zapas, a i na urlopie zbierać materiały do publikacji.

Znam kilka osób, które prowadząc bloga pootwierały firmy i dzięki blogowaniu mogą promować sprzedawane przez siebie produkty, ale z tego co zaobserwowałam zmienił się charakter tych blogów, stały się witrynami promującymi towary, troszkę brakuje w nich tego czegoś, co ujmowało na początku-pasji, miłości, świeżości.
Oczywiście obecnie przy każdym właściwie sklepie internetowym powstaje blog do promowania produktów.
Kilka moich ulubionych blogowiczek zaniechało pisanie, pokazywanie na rzecz prowadzenia własnej firmy. Niestety jednoosobowo, trudno to wszystko ogarnąć. A z czegoś żyć trzeba.

Co więc daje mi prowadzenie bloga?
Daje mi satysfakcję, chwile dla siebie i to co najważniejsze możliwość poznawania fantastycznych ludzi.
Daje mi WAS!

tak się cieszę!
I właśnie dzisiaj jest ten dzień kiedy liczba obserwatorów mojego bloga osiągnęła 800.

Dziękuję Wam bardzo, że poświęcacie swój wolny czas i zaglądacie do mnie,
jestem zaszczycona móc Was u siebie gościć.
WIELKIE DZIĘKI
XOXO

Ewa
Mimowolne Zauroczenia

20 komentarzy:

  1. Ewo, w pełni podzielam Twoje zdanie :-) Gratuluję ilości obserwujących!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe i trochę smutne spostrzeżenia. ale w pełni zgadzam się z twoim zdaniem. Cholera mnie bierze, gdy ktoś traktuje mnie jak idiotkę próbując pod przykrywką niby swoich doświadczeń rękodzielniczych zareklamować jakieś produkty.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie się ten post czyta. Życzę Ci, aby chęć do blogowania nie zanikała. I oczywiście - co najmniej podwojenia liczby obserwatorów :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Smutne jest to, że tak zmieniają się blogi które na siebie zarabiają- te posty sponsorowane, artykuły pisane pod konkretny produkt... Sama kilka takich zauważyłam i jakoś już nie chce mi się ich czytać, tracą na wiarygodności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewa, jak ja tu lubię zaglądać, cieszę się, że jesteś Ty i to miejsce :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy post , przeczytałam i podpisuję się pod każdym słowem....
    Gratuluję 800 !
    Pozdrawiam serdecznie,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewo, gratuluję takiej ogromnej liczby obserwatorów! Tworzysz piękne kartki i wnętrza. Myślę, że niebawem będzie 1000 szanownych podglądaczy. Cieszę się, że i ja mogę być w tym gronie i podziwiać piękno jakie nam przekazujesz. Jeśli chodzi o zarobkowy charakter bloga, to sama nigdy bym się nie zdecydowała (no może gdyby sytuacja życiowa mnie do tego zmusiła), bo ja też traktuję prowadzenie bloga jako odskocznię od codzienności. Pokazuję to, co kocham robić, co mnie cieszy. Poznałam też fantastyczne osoby z podobną pasją :)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu inspiracji - D.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję Ewo i życzę kolejnych 800,z ogromną przyjemnością zaglądających do Ciebie, aby podziwiać cudeńka, które tworzysz :) Twoje prace wyróżnia klasa i elegancja i zawsze będą chętni żeby zachwycić się i czerpać inspiracje z tak pięknych wnętrz i innych Twoich dzieł :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewo jestes jedna z pierwszych osob jakie zaczelam odwiedzac "blogowo" na poczatkach mojej craftowej przygody. Gratuluje 800!!! i zycze kolejnych!!! Dziekuje za odwiedziny u mnie i wsparcie i mile slowa :) Do zobaczenia w sieci xoxo Aneta

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe osiągnięcie :-).Świetnie napisane i takie prawdziwe. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  11. I was your follower 799 :)
    Hugs
    Samra
    Paper Talk with Samra

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale cudnie wyglądasz 😊 to ja dziękuję, że jesteś 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cudnie wyglądasz 😊 to ja dziękuję, że jesteś 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń
  14. 800 obserwatorów to mega dużo, ja do pięt Tobie nie dorastam:-)
    a co do zarabiania na blogu, to nigdy się nad tym nie zastanawiałam tak więc dzięki za poruszenie tego tematu. życzę kolejnych 800 obserwatorów i niezmiennej radości z blogowania, buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dlatego tu jestem..
    Bo nie po raz pierwszy bardzo mi po drodze z Twoją filozofią życiową i podejściem do wielu zagadnień...
    Mój blog jest dla mojej przyjemności.. Jest niedoskonały, może czasem trochę nudny, ale mój... Pisany dla mnie z potrzeby, a nie dla innych, choć miło, że są tacy, co zaglądają i dotrzymują towarzystwa :)

    Miłego dnia!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. uderzylas w sedno sprawy - super napisane

    ja tez sie dziwie skad te liczby o zarobkach z bloga. zycze kazdemu choc 1/10 tych kwot (mam na mysli normalne osoby, ktore prowadza blog z pasji) i pewnie juz by byli zadowoleni. A tak to nie ma nic i juz.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nic dodać nic ująć:) Od dawna lubię tu zaglądać i już:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Samá prawdé napisalas.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Zupełnie jak u mnie :) Tylko radość :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy8.8.16

    Blogowy świat obserwuję gdzieś tak od trzech lat i rzeczywiście też zauważyłam to co napisałaś, jak blogi z pasją czasami się zmieniają. Świetny tekst podeślę go córce, uważam że powinna go przeczytać bo jest początkującą blogerką. Gratuluję 800 osób i pozdrawiam Iwona J.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny.
Komentarz jest najmilszym śladem po Twojej wizycie.