Z tego co zdołałam ustalić, mój punkt widzenia często jest kompletnie inny niż ludzi, którzy są wokół mnie, nie wiem czy to dobrze czy źle, mam nadzieję że dobrze bo uzupełniamy się nawzajem.
Mój Mąż mówi, że jestem niestatystyczna; choć czasami studiując jakieś badania okazuje się, że jest mnóstwo osób które myślą podobnie jak ja, więc może nie jest ze mną tak źle.
Dziś jednak, nie o swoich poglądach będę pisać a pokażę "dosłowny" widok jaki towarzyszy mi podczas tworzenia, czyli moje biurko i to co jest naprzeciwko niego. Właściwie powinnam zatytułować posta mój punkt dowodzenia.
(hmm, dlaczego ten blat wygląda na zakurzony? nie wiem. Zanim zrobiłam zdjęcia wytarłam kurze :) )