Mój dom nie jest zwyczajny (Twój przecież też nie, prawda) ale to dlatego, że to nasze, moje, Twoje 4 kąty
a nie dlatego, że są w nim złote klamki, basen czy sala kinowa.
Ja nawet nie próbuję sobie wyobrażać jak by to było gdybym to miała,
bo cieszy mnie to co mam.
Wnętrza wyposażam w to co jest dostępne na lokalnym rynku, w rozsądnych cenach.
Wszelkie ozdóbki czyli to co lubię, dzięki czemu mogę się wyrazić kupuję w tych samych sklepach co większość ludzi w Polsce, a już zakupy w dyskontach uwielbiam!
Dlaczego?
Bo są w nich bardzo fajne rzeczy za stosunkowo niewielkie pieniądze,
może nie są na lata ale to już nie te czasy, żeby mieć wokół siebie drogocenne przedmioty,
nie przekazuje się już bibelotów następnym pokoleniom,
wazony i świeczniki są na dziś i jutro a nie na dziesiątki lat.
Wnętrza podobnie jak moda ubraniowa przechodzi metamorfozy non stop,
więc inwestycja w coś bardzo drogiego zwyczajnie się nie opłaca.
Co upolowałam ostatnim razem? I co zmieniło mój "męski "gabinet
Manekin,dobrze wykonany, z fajnych materiałów, posiada świetne proporcje
nic dodać nic ująć
a dodatkowo nadał kobiecości temu dość męskiemu wnętrzu, prawda?
Przybyło też kilka świątecznych akcentów