Jeśli mogłabym wybierać to najbardziej chciałabym by ciągle trwało lato,
ale w strefie klimatycznej w której mieszkam
na takie luksusy nie ma co liczyć,
więc cieszę się tym co mam.
Są cztery pory roku, każda inna i każda może być piękna,
dotychczas zima nas nie rozpieszczała,
ostatnie dni przypominały raczej pluchowatą jesień a nie zimę,
ale dziś w końcu jest ta prawdziwa, biała zima (przynajmniej u mnie:)).
Piękna Pani w białym płaszczu, z puchatą czapką na głowie,
mroźna, jasna, wspaniała!
Bardzo się cieszę, że wróciła
bo mogę Wam pokazać coś bardzo na temat,
są to bałwanki, które uszyłam własnoręcznie.
Poprzedni post dotyczył nowości w UHK,
a dziś zupełna nowość u mnie.
Dotychczas nie zajmowałam się szyciem, aż w końcu mi się zachciało,
i tak oto powstała bałwankowa rodzinka,
jestem ciekawa jak Wam się podoba,
poproszę o wszelkie uwagi,
co powinnam poprawić, na co zwrócić większą uwagę.
Jako że, to zupełnie nowy temat u mnie
powstała całkiem spora sesja zdjęciowa tych 3 "śniegowych" postaci,
mam nadzieję, że Was nimi nie zanudzę?
Oto Mama Bałwanek,
ma kapelusik z czapeczki żołędzia, miotełkę w łapce do odgarniania śniegu,
ale taka elegantka nie może mieć zwyczajnej miotły, to miotła ze śnieżnym kwiatkiem
jej strój zdobią perłowe guziki i biały szal.
To tata bałwan,
on zamiast czapki ma nauszniki ze srebrnych guzików,
ma cieplutki szal i miotłę zupełnie inną niż Mama.
Jego strój przyozdobiłam jedynie krzyżykowymi przeszyciami.
No i jest też Mały Bałwanek,
ma berecik z żołędziowej czapeczki, szalik i przeszycia krzyżykowe,
w łapkach trzyma serduszko z napisem wyciętym z UHKowych papierów.
Domek, pudełeczko na słodycze, sanki i kostki z kalendarza już znacie,
więc nie będę się o nich ponownie rozpisywać.
Dodam tylko, że bałwanki szyłam ręcznie, bez użycia maszyny,
podobnie jak serduszka.
Moją Bałwankową Rodzinkę w zimowej scenerii zgłaszam na wyzwanie
White & Pearls
ogłoszone na blogu 13Arts.pl
Moją Bałwankową Rodzinkę w zimowej scenerii zgłaszam na wyzwanie
White & Pearls
ogłoszone na blogu 13Arts.pl
to zdjęcie zrobiłam dosłownie przed momentem,
zapadł już zmrok
dlatego jest zupełnie inne światło,
jak widzicie, bałwanki mają na najbliższe dwa tygodnie odpowiedzialne zajęcie,
będą bowiem pilnowały zgłoszeń jakie nadsyłacie na moje CANDY,
na które wciąż zapraszam tych, którzy mają ochotę na tę misę.
pozdrawiam Was serdecznie
Ewa
Mimowolne Zauroczenia
Bajeczne bałwanki :) Aż się uśmiechnęłam na ich widok :)
OdpowiedzUsuńU nas zero śniegu...
Ewelinko, i o to chodziło by prowokowały do uśmiechu-dziękuję za Twój komentarz:*
UsuńWitaj Ewcia
OdpowiedzUsuńNo,no to pierwsze Twoje prace szyciowe? Az sie boje co bedzie dalej :)
Sa naprawde perfekcyjne, ja nie widze zadnych niedociagniec, pieknie wykonczone z dbaloscia o najmniejszy detal!
usciski
ps: dopiero dzis ta zima dotarla, jak ja wyjechalam, nie mialam tego szczescia aby w pl. cieszyc sie bialym puchem
Atenko, ja od dziecka nie bałam się brać igły, szydełka czy iglic do rąk,
Usuńale publicznie chyba po raz pierwszy pokazuje swoje prace szyciowe :)
Bardzo Ci dziękuje za dodanie otuchy:*
w niektórych miejscach w Polsce, śnieg jest już od kilku dni, do mnie dotarł dziś, ale mam duży odzew że wielu jeszcze na niego czeka z utęsknieniem :)
Oby się utrzymał jak najdłużej!
Dziękuję za odwiedzinki.
Jesteś niesamowita .....
OdpowiedzUsuńPooglądałam wszystko uważnie i przeczytałam jeszcze uwazniej, toż to cała urocza bałwankowa rodzinka :)
Cudowne bałwanki napewno sprawią, że i na Podkarpacie zawieje śniegiem na co bardzo liczę :)
Buziaki Ewa na cały tydzień :)
Dorotko, życzę Ci tego śniegu, od razu lepiej się człowiek czuje gdy za oknem tak jasno od bieli.
UsuńBardzo dziękuję za komentarz i odwiedziny.
Są super. Udały się znakomicie. Aż trudno uwierzyć, że to pierwszy raz...
OdpowiedzUsuńHalino, bardzo dziękuję za dodający skrzydeł komentarz.
UsuńŚliczne bałwaniątka i bajeczna oprawa zdjęć :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Jadwigo.
UsuńDla mnie pięknie! Nic bym nie zmieniła.Zdjęcia są cudowne, zresztą jak zwykle.
OdpowiedzUsuńA Mama Bałwan taka elegancka, że nie mogę się napatrzyć:))
Pozdrawiam
Doris, fajnie że Ci się spodobała :) bardzo mnie to cieszy
UsuńDziękuję za Twój komentarz
nie no, bałwanki są obłędne! zdradź mi tylko z jakiego materiału je uszyłaś?
OdpowiedzUsuńAngel, bałwanki uszyłam z pary puchatych skarpetek przeznaczonych do spania, materiał wydawał mi się idealny by oddać puszystość śnieżnych postaci.
UsuńDziękuję za Twój komentarz.
Bardzo podobają mi się Twoje bałwanki.Ja niestety nie zachwycam sie zimą za oknem,bo mi przeszkadza w życiu codziennym:)))Ale takie elementy zimowe mogłyby stać u mnie na oknie:)))Cudności
OdpowiedzUsuńAttea atea- bardzo dziękuję za miłe słowa.
UsuńJa jeśli mam wybierać wolę mroźną zimę z mnóstwem śniegu, niż temp +5 i deszcz. Ale rozumiem Twój punkt widzenia.
Piękna bałwankowa rodzinka... Super pomysł, ale że ze skarpetek... Zaraz wyruszam na poszukiwanie takich, też chcę mieć taką "rodzinkę" i śnieg za oknem...
OdpowiedzUsuńDziękuję, niestety nie podpowiem skąd są skarpetki, bo je dostałam :)
UsuńTo tildowe bałwanki są? Urocza rodzinka!! Wielkie brawa dla Ciebie:)
OdpowiedzUsuńMyszko, do Tildowych to im pewnie wiele brakuje, ale przyznaje, ze były dla mnie inspiracją, zwłaszcza nauszniki u Taty bałwanka :)
UsuńDziękuję Kochana :*
Tylko patrzę na zdjęcia, a już sobie wyobrażam jakie muszą być milutkie w dotyku :) cudne :)
OdpowiedzUsuń:) rzeczywiście są mięciutkie, tylko noski maja ostre.
UsuńKasiu, dziękuję za Twój komentarz
Jakie puchate! Aż chce się je przytulić:) Urocza rodzinka:)
OdpowiedzUsuńGosza, dzięki :*
UsuńBałwanki są rewelacyjne ! Słodkie jak cukiereczki !!:)))
OdpowiedzUsuńMia, dziękuję :)
Usuńa na cukiereczki (candy) zapraszam!
Bałwanki są dokładnie takie, jakie powinny byc :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę pięknie Ci to wyszło :)
Dziękuję Groszku.
Usuńewa bałwanki są zjawiskowe :))) a na zimę już nie mogę patrzeć , chce wiosny !!! a tu dopiero styczeń :/
OdpowiedzUsuńArtambrozja, kiedyś też miałam podobne podejście, ale od momentu gdy zaczęłam żyć wg zasady jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, zauważam dużo więcej piękna wokół-polecam, może i Tobie pomoże?
UsuńA wiosna przyjdzie, szybciej niż myślisz :)
Bardzo dziękuję za komentarz:*
Jakie to piękne, jestem pełna podziwu !!!!!!!!!!! I zdjęcia przecudne!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńElis, dzięki :)
UsuńBałwanki sa cudowne , nawet zdjęcia oddaj jakie są puszyste i miłe w dotyku , świetny pomysł i jeszcze piękniejsza realizacja . pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przemiłe słowa!
UsuńA co tu poprawiać ?! Można tylko skomentować że są przeuroczo piękne . Śliczna biała rodzinka :)
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo dziękuję za Twój komentarz.
Usuńwspaniała rodzinka bałwanków!
OdpowiedzUsuńCarmenAlice- dzięki:*
UsuńJakie puchate te Bałwanki, aż by się chciało je przytulić. Cudowna kompozycja wokół bałwaniątek. Ewuniu, dziękuję za udział w wyzwaniu 13arts
OdpowiedzUsuńKasiu, to ja dziękuję za odwiedziny i za przemiły komentarz.
UsuńPiękna i urocza rodzinka Bałwankowa !Taka do przytulania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za udział w wyzwaniu 13@rts.
Pozdrawiam
Rydia, dziękuję za Twój komentarz :*
UsuńPzreurocze są! I pewnie milutkie w dotyku (i z charakteru) :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta zimowa rodzinka.
Pozdrawiam
Ewa
Ewuniu, rzeczywiście są mięciutkie, a charaktery mają całkiem temperamentne :) Dziękuję za odwiedziny
UsuńJak u Ciebie jest przytulnie, zostaje tu...
OdpowiedzUsuńPaula, zapraszam o każdej porze :) jak miło czytać takie słowa!
UsuńŚlicznie...oczarowujesz:)
OdpowiedzUsuńŚlę styczniowe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Peninia, bardzo dziękuję za odwiedziny
UsuńDostałaś maila ode mnie???
Czarująca zimowa rodzina bałwanków!
OdpowiedzUsuńU mnie również jest biało i pięknie
P.S. e-mail z candy wysłałam ponownie, mam nadzieję ze doszedł ( może wrzuca go do spamu? )
Pozdrawiam
Dori, już znalazłam-dziekuje za Twój udział w Candy
UsuńWow! Ale cudna rodzinka bałwanków! Ależ jesteś utalentowana!
OdpowiedzUsuńDziękuję Francesco:*
UsuńAle słodziaki z tych bałwanków!!!
OdpowiedzUsuńZima wróciła dawno, ale wciąż nieźle trzyma, więc tym ślicznym bałwankom na razie nie grożą upały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu 13arts.
Lakuna