Ten post miał zagościć na blogu nieco wcześniej
bo 24 grudnia, ale jak to z planami często bywa z przyczyn "technicznych" został przesunięty na dzisiaj.
U niektórych po Świętach zostały tylko wspomnienia i pusta lodówka, inni świętują aż do Nowego Roku, więc ... niech będzie świątecznie.
Oto mój świąteczny stół.
Jako że, mam na imię Eva, Ewa, Ewunia ... czy jak mówi mój Mąż -Szefowa :)
na stole nie mogło zabraknąć jabłka.
Oprócz tych czerwonych, których zjedzenie w Wigilijny wieczór jest wręcz obowiązkiem a czym więcej pestek się z tego jedzonego jabłka wysypie tym bogatszy będzie następny rok,
było jeszcze srebrne, które ma nam zapewnić zdrowie i urodę.
Na stole stanęły też dzwonki i choć szklane to dzwoniące w prześliczny sposób, a są one przecież symbolem radości i dobrej nowiny.
Pojawiły się też lampiony ze świeczkami, które mają nas chronić przed złem i nieżyczliwością.
Wianek z pobielonych gałązek to symbol naszych rodzinnych więzi.
Cały stół był jakby oszroniony, choć za oknami padał deszcz czuliśmy że są to zimowe Święta.
Zimowe ale absolutnie nie zimne...
Do zobaczenia niebawem :*
Eva
Ależ cudownie to wszystko przygotowałaś!
OdpowiedzUsuńMosia m.-dziękuję :*
UsuńPiękne dekoracje.
OdpowiedzUsuńSrebrne jabłko wygląda ślicznie.
Pozdrawiam :))
Mnie też się bardzo spodobało :)
UsuńPozdrawiam
Piękna kolorystyka ...
OdpowiedzUsuńaagaa, dziękuję. Też bardzo ja lubię.
Usuńsuper aranzacja i jabluszko
OdpowiedzUsuńBeatko, bardzo dziękuję :*
UsuńAranżacja stołu subtelna, wysmakowana i ... piękna po prostu! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńMaszka, dziękuję za przemiłe słowa :*
UsuńPrzepiękny stół:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Latte House, bardzo dziękuję :*
UsuńI very much like your pattern it's beautiful,thank for sharing good i dea !
OdpowiedzUsuńหนังออนไลน์