Wierzycie, że to już grudzień?
Gdzie się podział ten czas?
Jakoś nie zauważyłam kiedy minął listopad,
a coś czuję że teraz czas dopiero przyspieszy.
Poznajecie, że to wianek z wczorajszego posta :)
tak, to ten sam.
Wyjęłam już świąteczne dekoracje, kilka zrobiłam nowych, kilka jest w trakcie przygotowań,
i domierzam, w których miejscach wyglądają najkorzystniej.
Kupiłam kilka cyprysików, żeby dom wyglądał już świątecznie
i rzeczywiście przez tę jasną zieleń, nawet szare dni wydają się weselsze.
A jak tam Wasze przygotowania?
Jeśli znajdziecie chwilkę czasu, tak miedzy pieczeniem pierników a pakowaniem prezentów
to zapraszam Was
do wzięcia udziału w moim cyklu
całuję
Mimowolne Zauroczenia
Aaaa, bardzo Dziękuję za Wasze odwiedziny,
właśnie stuknęło 200 000 na moim blogu
Jutro sie wybiore po cyprysiki, pieknie:)
OdpowiedzUsuńNo i gratulacje, 200.000 fiu, fiu
UsuńU mnie też już stoją cyprysiki, a nawet wszystkie ozdoby i dekoracje gotowe i porozwieszane :) Uwielbiam ten czas oczekiwania na świąteczny czas :))) A w środę zabieram się za wypiekanie pierniczków :)
OdpowiedzUsuńależ piękny i szykowny wianek
OdpowiedzUsuńJa tam już mam kartkę gotową na Twoje wyzwanie, ale to za parę dni ;) Bardzo podobają mi się wszystkie Twoje dekoracje - zawsze :) Czekam więc na więcej i z pewnością będę zaglądać!
OdpowiedzUsuńWianek piękny i elegancki, a pomysł z cyprysikami, to strzał w dziesiątkę - podkradnę:)
OdpowiedzUsuńTen delikatny wianuszek pięknie pasuje do delikatnych gałązek cyprysika. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAch, a ja daleko w polu z dekoracjami ... niedobrze, oj niedobrze !
OdpowiedzUsuńUwielbiam cyprysiki ...
A WIANUSZEK ... już lecę podziwiać :)